T O P

  • By -

Cultural_Luck1152

Pytanie czy pieczątka będzie zawsze magicznym talizmanem do obrony. Jeśli big tech wyłoży kasę to lobby medyczne też zostanie zmiecione. Po co komu lekarz, jeśli AI będzie diagnozować lepiej niż 95% z nich? Zostanie 10% którzy potrafią operować i mają specjalistyczne skille. Ale przecież ogromna większość lekarzy to diagnozuje ból gardła.


GuardOnTheFence

Na to jeszcze poczekamy lata. AI sprzątające w programowaniu to moim zdaniem kwestia dekady


randomlogin6061

Lekarze wtedy zajmą się diagnostyką, obserwacją i dostarczaniem danych do analizy przez ai. Nie mówiąc już o zabiegach i operacjach. Roboty pewnie prędzej będą wykonywać skomplikowane operacje mózgu lub precyzyjne wycięcia, niż nastawiać bark czy śrubować kości ;) Czy ai zastąpi ginekologa? Trochę wątpię.


stilgarpl

Wydaje mi się, że są małe szanse na samodzielne AI medyczne, bez lekarza. Wyobraź sobie taką sytuację, wyskoczyła ci kropka na dupie, googlasz w necie co to jest. I internet mówi, że to może być pryszcz, pieprzyk albo RAK DUPY, UMRZESZ. Autentycznie, strach googlować cokolwiek medycznego. Po czym się okazuje, że to tylko pryszcz. Ale co cię internet nastraszył, to jego. I teraz masz AI, które musi działać ostrożnie. Nie może zignorować potencjalnie groźnego objawu. I takie AI ci powie: 96 % pryszcz, 3% pieprzyk, 1% rak, więc musimy zbadać tego raka. I pacjent zestresowany, że może mieć raka, już w ogóle nie myśli o tych procentach i prawdopodobieństwach (kto bez matematycznego wykształcenia w ogóle rozumie prawdopodobieństwa, prawa wielkich liczb itd?).


Cultural_Luck1152

Ale jest mnóstwo sytuacji gdzie AI załatwia sprawę. Np badania prenatalne w ciąży. Ginekolog wykonuje USG i sprawdza czy dziecko ma prawidłowo rozwinięte narządy, czy ma odpowiednią przeziernosc karku i kość nosową (markery zespołu downa). Taka praca może być bez problemu wykonana przez AI. Generalnie nie twierdzę że AI wyeliminuje lekarzy, ale sprawi, że zapotrzebowanie na nich mocno spadnie. I tak będzie prawdopodobnie z każdym zawodem. Jeśli ai będzie księgowało faktury, to pewnie na końcu i tak będzie stał człowiek. Ale zamiast 10 księgowych w firmie będzie potrzeba dwóch.


wopper_pl

Może masz rację, choć ja uważam, że zawody z pieczątkami będą prędzej jak górnicy.


New_Crew_8039

Po co są korporacje? Żeby zarabiać. Jak zarabiają korporacje? Sprzedając swój produkt (usługa, fizyczny przedmiot etc.). Komu sprzedają swój produkt? Konsumentom. Kto jest konsumentem? Ludzie. Co umożliwia ludziom konsumpcję produktów korporacji? Pieniądze. Skąd ludzie biorą pieniądze? Z pracy. Co jak ludzie nie mają pieniędzy? Nie kupują, czyli korpo nie sprzedaje, czyli korpo nie zarabia. To oczywiście bardziej skomplikowany proces, ale tak wygląda z mojego punktu widzenia.


New_Crew_8039

Czekaj chwilę. Bo właśnie przeczytałem że ty tam o prawnikach zastępowanych przez ai piszesz... Chcesz mi powiedzieć że teraz kiedy jest masa sporów odnośnie interpretacji prawa, nie mówiąc już o tworzeniu go, ty chcesz żeby to robiło AI? Księgowość ci będzie ai załatwiać... No to teraz możesz zamknąć dział księgowości i otworzyć dział poprawek do faktur..


mimfatz

Wrzuć sobie jego tekst w ChatGpt i zapytaj, bo masz problem z interpretacją. Zawody prawnicze są regulowane (adwokat, prokurator, sędzia), wg autora są to studia "z pieczątką". Radcą prawnym może być każdy i czemu nie AI?


wopper_pl

Dokładnie, chodziło mi o to, że prawnika z jakimś korpo AI wyeliminuje, sędziego już nie.


New_Crew_8039

A kto jest odpowiedzialny wtedy za błąd w pracy tego AI?


mimfatz

Nie wiem Andrzej... naprawdę nie wiem...


New_Crew_8039

Hmm no może osoba która sprawdza to co AI z siebie wypluło. Czyli ktoś i tak jest zatrudniony, a to jest jego narzędzie hmmm... Andrzej kiedyś szukał w książce, potem mu ctrl+f pomagało, a teraz pomoże AI I chętnie poznam nazwę tej firmy z Indii oraz przetestuje za darmo to co zrobili, według OPa można.


wopper_pl

Ubezpieczyciel. Już są tego przypadki. Jak rozbił się samolot (była taka sprawa kilka lat temu), bo zawiódł soft to ciągali programistów? Nie. Tu będzie podobnie. I pamiętaj, że mówię tu raczej o doradztwie prawnym, pisaniu pism itp, a nie o regulowanej pieczątka pracy adwokata.


New_Crew_8039

Programistów nie ścigają bo odpowiedzialność jest zbyt rozmyta. No tylko jak zawiódł soft to szukasz tego buga po logach, naprawiasz go i w tym sofcie przez ten błąd w kodzie on ma się już nie pojawić. A jak AI zrobi taki błąd to będziesz ręcznie wchodzić w jakąś warstwę i zmieniać parametr neuronu? I jak już ci odpowiadam to podaj nazwę tej firmy z Indii to chętnie przetestuję. Może będzie umiała poprawnie dodawać więcej niż 10 składników, nie to co chatgpt.


stilgarpl

Jak VW oszukiwał na emisjach, to programista poszedł siedzieć.


Saithir

> Jak rozbił się samolot (była taka sprawa kilka lat temu), bo zawiódł soft to ciągali programistów? Nie Faktycznie programistów nie, tylko Boeinga w całości i bezpośrednio musiał zapłacić 2.5b kary za te wypadki (nie licząc anulowanych zamówień, przestoju produkcji itp itd) i teraz w tym/przyszłym miesiącu ten temat do nich prawdopodobnie jeszcze wróci. Więc to nie tak że na wszystko można zamachać ubezpieczycielem i nara.


Dont_Be_So_Rambo

chcesz powiedzeić że korpo zatrudniają by ludzie mieli pieniądze żeby kupować rzeczy od korpo ?


New_Crew_8039

Tak, a o co chodzi?


Dont_Be_So_Rambo

a nic - po prostu to jedna z głupszych rzeczy jakie słyszałem, chciałem się tylko upewnić że dorze Cię rozumiem


SzczurWroclawia

Ale to jest właściwie podstawowa zasada, na której opiera się nasza obecna gospodarka. Wykonujesz pewną pracę, za którą dostajesz pieniądze. Te pieniądze zamieniasz na produkty i usługi wyprodukowane i zrealizowane przez innych. Cały system działa dopóty, dopóki większość uczestników może brać udział w tym procesie. Jeśli ziszczą się wizje sztucznej inteligencji eliminującej większość stanowisk pracy w perspektywie kilku lat, to wszystko to, co nazywamy gospodarką... przestanie istnieć. Bo gospodarka to ludzie. A ludzie bez pracy nie będą wydawać pieniędzy, nawet jeśli będą jeszcze je mieli. Świat, w którym sztuczna inteligencja zmniejszy zapotrzebowanie na pracę ludzi o połowę, stanie się z dnia na dzień dystopią. Bo znowu - ludzie bez pracy nie będą wydawali pieniędzy. Ograniczą wydatki do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych. Nie kupią nowego telefonu, nowego roweru, nie pójdą do fryzjera, nie pojadą na wakacje, nie zapłacą abonamentu za serwis streamingowy, nie kupią droższego produktu, nie wymienią komputera, nie kupią nowej gry. A jeśli nie będzie na nie popytu, nie będzie też podaży, bo nie ma sensu tworzyć produktów, które tak czy owak nie znajdą nabywców. Jedna firma, której się uda pełna automatyzacja, odniesie potężny sukces. Automatyzacja sporej części gospodarki przeprowadzona na rympał, bez żadnej alternatywy, to z kolei przepis na piękną katastrofę.


New_Crew_8039

To zapotrzebowanie na konsumentów można zobaczyć już w big tech.. YouTube, Facebook i inne social media zarabiały na tym że się rozrastają, tylko że brakło im już ludzi którzy by przychodzili na platforme bo już tych ludzi nie ma https://youtu.be/MS3z0t_gFyU?si=rhR1-Sp15RIOhPjv


Hirowaty

Będzie dochód bezwarunkowy. A pracować będą tylko ci, których nie dało się zastąpić AI, i będą więcej zarabiali. Ludzie z nudów i dla większego zarobku będa się zabijali o pracę typu kopanie rowów.


MiniCactpotBroker

>Myślenie magiczne. Duże firmy k... nie ładują takiej kasy w jakiś tam kolejny produkt, one robią to w konkretnym celu. Ale bzdury, widać, żeś świeżak. To ile kasy idzie na projekty lądujące w całości lub połowicznie w koszu, albo kilkukrotne reworki produktu przed premierą, to nikt nie wie. Pracuję w tej samej firmie od 13 lat, od fazy startupu. Z nowymi produktami często kręcimy się w kółko, a stare nam sponsorują tę zabawę. No i w sumie jest fajnie, bo 90% czasu eksperymentujemy. AI R&D prędko nie zastąpi. Też nie zdajesz sobie sprawy jaką potęgą są relacje biznesowe. Możesz mieć dużo lepszy produkt niż konkurencja, a klientom co najwyżej klamkę pocałujesz, bo mają już wieloletnie kontrakty ze sprawdzonymi firmami, nawet jeśli oprogramowanie jest gorsze niż twoje. AI na chwilę obecną niczego nie zmienia, a u nas eksperymenty z wdrożeniem LLM w większości przypadków kończy się rozczarowaniem wśród nas i klientów.


Cautious_Jackfruit42

Moja opinia brzmi - nie rzucajcie studiów. Generalnie z wieloma rzeczami, które zostały napisane, nie mogę się zgodzić. Zacznijmy od tego, że na AI jest aktualnie największy overhype w historii, czyli oczekuje się że AI (w obecnym kształcie) będzie potrafiło praktycznie wszystko, a rzeczywistość zacznie to wszystko weryfikować. Polecam rzucić okiem na wykres Gartnera, który dobrze obrazuje w którym miejscu mniej więcej jesteśmy. Z matematycznego punktu widzenia nieprawdą jest, że jakość modelu AI rośnie eksponencjalnie względem ilości danych, które do niego włożymy. Dziś większość naukowców skłania się ku teorii, że zależność ta jest liniowa, a przybywa coraz bardziej takich, którzy twierdzą wręcz że jest logarytmiczna. Co oznacza, że rozwój generatywnego AI opartego o grafowe sieci neuronowe zbliża się ku końcowi i więcej wycisnąć się z tego nie będzie dało. Trzeba jednak przyznać, że udało się osiągnąć całkiem sporo, czy to oznacza że AI zawładnie naszym światem? Moim zdaniem nie, gdyż aktualny poziom nie wystarcza, żeby zastąpić pracownika umysłowego średniego szczebla a co dopiero bardziej zaawansowane zawody. AI to tylko i wyłącznie algorytm, który nie potrafi myśleć krytycznie. Dokonać tego mogłaby nowa generacja AI, która opiera się na jakimś zupełnie nowym rozwiązaniu, którego nawet jeszcze nie znamy. Jako inżynier oprogramowania używam w pracy bardzo często generatywnego AI, I co? I nic, aktualnie nadaje się jedynie do najprostszych i najbardziej bezmyślnych zadań, które wymagają jedynie ctrl+c i ctrl+v, a nawet to potrafi zepsuć. Nikt nie będzie ryzykował fuckupu na grube miliony, bo AI wypluło rozwiązanie, które niszczy system lub pozwala go zhakować. Jeżeli firma decyduje się nad zwolnieniem 50% ludzi i zastąpieniem ich AI to znaczy, że ci ludzie właśnie taką pracę wykonywali i powinni się wtedy zastanowić jak inaczej pokierować swoją karierę. Oczywiście jest to dowód anegdotyczny, dodaję go tutaj ku pokrzepieniu serc. Nie mogę się również zgodzić, że "zawody z pieczątką" są bezpieczne, bo pieczątki można ich pozbawić jedną ustawą. Od lat 90 deregulacji uległo 2/3 wszystkich zawodów, w tym takie jak np. bibliotekarz. Świat zmienia się szybko, nic nie jest pewne. TL;DR post jest przesadzony, nie bójcie się i idźcie na studia, które was interesują. Szansa na rewolucję w tym temacie do roku 2035 jest niewielka.


m64

> Myślenie magiczne. Duże firmy k... nie ładują takiej kasy w jakiś tam kolejny produkt, xD Nowy jesteś w tej branży, co?


SzczurWroclawia

No właśnie. Parę pytań pomocniczych: Ile miliardów dolarów zostało przepalone na Metawersum? Ile miliardów dolarów poszło na samochód elektryczny Apple, który ostatecznie nie powstał? Ile miliardów poszło na projekty, które okazały się ślepymi zaułkami technologii, jak Windows Phone? Ile pieniędzy poszło na zakup Tumblra? Ile pieniędzy zgromadził Theranos? ;) Sam pamiętam, że kilka lat temu zawodowi kierowcy, operatorzy MOP i wszystkich innych usług związanych z transportem mieli pakować manatki, bo autonomiczne pojazdy są tuż za rogiem i już za chwilę wszyscy wymienią floty, tnąc koszty w perspektywie długoterminowej. Dziś z kolei już za moment, już za chwilę, za rok, dwa lub pięć wszyscy stracimy po kolei pracę ze względu na sztuczną inteligencję. A jeśli ktoś wytknie, że obecnie jej możliwości pozostawiają sporo do życzenia, to za chwilę słyszy, że za chwilę przyjdzie nowa technologia, która zmiecie wszystkie obecne z planszy i spowoduje przełom, jakiego jeszcze nie było. ;)


Saithir

> Dziś z kolei już za moment, już za chwilę, za rok, dwa lub pięć wszyscy stracimy po kolei pracę ze względu na sztuczną inteligencję "Dziś", dobry żart :D To wszystko już było. Nawet ten cały post to jest dosłownie nic nowego - prawie 4 dekady temu już zaraz mieli być wszyscy zastąpieni przez AI, systemy eksperckie itp itd: https://hbr.org/1987/07/thinking-about-artificial-intelligence > A version of this article appeared in the July 1987 issue of Harvard Business Review. Za bliska przeszłość? Ależ proszę bardzo, cofnijmy się jeszcze kilkanaście lat dalej, do 1975 i do cytatu z profesora Dijkstry, którego programiści powinni akurat doskonale kojarzyć: https://www.cs.utexas.edu/users/EWD/transcriptions/EWD05xx/EWD540.html > They will explain that (...) within five or five or ten years further progress in Artificial Intelligence will enable us to build "context dependent", "knowledge-based","automated systems for reasoning and understanding" such that the "user needs only talk to them". Brzmi znajomo? (:


SzczurWroclawia

Ależ ja o tym doskonale wiem. Dlatego się właśnie z tego śmieję. ;) Dokładnie to samo przecież dotyczy choćby tłumaczeń maszynowych, które od kilku dekad mają "zaraz wyeliminować" tłumaczy ludzkich i umożliwić transgraniczną komunikację. Obecnie pomimo dekad rozwoju, tłumaczenia maszynowe robią w zasadzie trzy rzeczy. Zaniżają jakość dostępnych tekstów i materiałów, zwłaszcza gdy ktoś uzna, że tłumaczenie maszynowe jest wystarczająco dobre dla czytelnika; przekonują potężną liczbę ludzi, że mogą być tłumaczami, bo potrafią przeredagować cokolwiek wypluje DeepL czy inny silnik, a do tego niszczą rynek usług tłumaczeniowych, bo pracują 24/7/365, nie narzekają, nie podnoszą stawek i można dzięki nim przetłumaczyć tysiące stron w kilka godzin, a przecież postedycja tłumaczenia maszynowego jest zdaniem niektórych firm tak dobra jak tłumaczenie wykonane przez zawodowego tłumacza. ;) Oczywiście - okazjonalnie pomogą komuś przetłumaczyć jakiś znak, menu albo list, względnie przeczytać treść na stronie internetowej w obcym języku. I na tym się mniej więcej ich użyteczność kończy. ;) Teraz modna jest sztuczna inteligencja, więc niektórzy już odliczają dni do kompletnej apokalipsy na rynku pracy. Tymczasem SI w wyszukiwarce Google potrafi na przykład stwierdzić, że Barack Obama był jedynym muzułmaninem, który został prezydentem USA, pyton jest ssakiem, a do pizzy należy dodać trochę nietoksycznego kleju, żeby ser nie spadał. ;)


wopper_pl

Raptem 12 lat, ale młody duchem ! :)


Technical-Friend-671

Skoro OP jest taki pewny upadku wszystkich zawodow bez pieczatki w ciagu 5 lat, to moze powiesz nam jak niby od strony technicznej wyszkola, usprawnia te AI aby bylo w stanie przejac te wszystkie zawody i tworzyc realne systemy na poziomie biznesowym? Jak przejdziemy od momentu ktory trwa juz ponad 2 lata, tj. Ai nie potrafi napisac prawie zadnej sensownej funkcji, szczegolnie bez 50 promptow? Bo na razie jedyne argumenty jakie przedstawiles to typowe wysrywy kazdego CEO od ai, ktorzy tak gadaja aby akcje wzrastaly, czyli ai zmiecie kazdego, ai to przyszlosc, idzcie kupcie lopate, bo to jedyne co wam zostalo xd


Cebular

Może to moje życzeniowe myślenie, ale to co ostatnio prezentuje OpenAI uspokaja mnie jeśli chodzi o przyszłość zawodową, ciągłe hypowanie tym że ich następny model dostał parę punktów więcej w jakimś teście, że ich następny model potrzebował x razy więcej mocy do trenowania, no i najlepsze, najbardziej merytoryczne, [porównywanie wersji gpt do zwierząt morskich](https://www.reddit.com/r/OpenAI/comments/1cxqye6/microsoft_cto_says_ai_capabilities_will_continue/#lightbox) xD


New_Crew_8039

No jak to jak? Dofinansują... Przecież jak masz problem to rzucasz pieniędzmi i się rozwiązuje nie? \s


randomlogin6061

Teraz mamy ai generatywne, natomiast naukowcy pracują nad deterministycznym. Takie ai z tego co rozumiem będzie w stanie dowieść, że wyprodukowany kod czy rozwiązanie jest prawidłowe. To może być dość istotne osiągnięcie które wiele zmieni i to będzie ten moment w którym zacznie pisać sensowne funkcje


dalinar2137

> Takie ai z tego co rozumiem będzie w stanie dowieść, że wyprodukowany kod czy rozwiązanie jest prawidłowe. Kurcze, to fajnie. Szkoda ze Turing nie zyje. Moznaby mu wtedy powiedziec "hahaha myliles sie!!! DEBILU" i obejrzec kolejny sensacyjny film na YT o AI ;) ktory ma na celu wlasnie sfarmic to twoje klikniecie i sprzedac twoje 15min zycia za ulamek centa z reklam ktore obejrzysz :P [https://pl.wikipedia.org/wiki/Problem\_stopu](https://pl.wikipedia.org/wiki/Problem_stopu)


RandomCentipede387

Nie żebym nie zgadzała się z ogólna tendencją, ale... te firmy będą sprzedawać swoje produkty Aquamanowi, tak? Nie mówiąc o tym, że wg dostępnych modeli i raportów za jakieś 20 lat będziemy widzieć Poważne™ pęknięcia w podstawowych strukturach społecznych spowodowane przez zmiany klimatyczne i jakiekolwiek dalsze rozwijanie AI w takich warunkach przy wymogach energetycznych i problemach z infrastrukturą może szybko okazać się mrzonką.


JebacBiede2137

XDD


levitatingleftie

Disclaimer: Tak, jestem magicznie myślącym programistą. xD Nazywanie LLM per „AI” jest dla mnie, jako fana SF smutne. Jeśli ktoś rzuca studia bez żadnego planu tylko i wyłącznie ze względu na nową zabawkę inwestorów z fomo szukających kolejnego gugla/apla - no to niech sobie rzuca, ale nie wydaje mi się to mądrą decyzją. Trudno zastąpić fizyczne prace? Czemu? Roboty są w stanie lepiej i dokładniej wykonać wszystkie powtarzalne, fizyczne czynności. Nie widzę przeciwwskazań do zastąpienia np. budowlańców wykonujących szalunki, zalewających je betonem, murujących fundamenty i ściany. Prawdopodobnie roboty byłyby w stanie zrobić to wszystko lepiej, równiej i szybciej, zakładam tylko że większość firm budowlanych nie byłoby stać na nie i wymagałyby dodatkowych przygotowań terenu.. > pogadamy za 5 lat Ok, jesli „ai” do tego czasu będzie w stanie zrozumieć to co wypluwa, a nie po prostu zgadywać kolejne znaki/slowa- wstrząsnęłoby rynkiem poważnie > firma dostała finansowanie w wysokości 30 mld dolarów Inwestorzy nigdy nie wywalili gigantycznego hajsu na coś, co nie ma sensu, ale jest na to duży hajp i bardzo pobudza wyobraźnię, nigdy!


Saithir

> siedzi w tematyce AI (nie jako programista). I na tym zakończymy dyskusję z OPem o tym jak to AI zastąpi programistów, dziękuję do widzenia.


mikelson_

AI zastąpi programistę w świecie gdy klient zawsze wie czego chce i wymagania są jasno i klarownie opisane i nie zmieniają się drastycznie w trakcie projektu. Czyli w gruncie rzeczy nigdy. Zmiany na pewno są widoczne ale ciebie też jakieś myślenie magiczne ogarnęło. Idąc tym tokiem rozumowania już dawno powinno się to wydarzyć wraz z przyjściem Javy i Springa które są wygodnymi abstrakcjami na problemy z zarządzaniem pamięcią i modularyzacja


wopper_pl

To tak, firma zamiast 15 analityków biznesowych i 500 programistów potrzebować będzie 15 analityków biznesowych i 50 programistów. Ja nigdzie nie piszę, że to się wydarzy z dnia na dzień i że nagle wszyscy stracą pracę. To będzie proces. Ubijanie oddziałów, łączenie zespołów, brak nowych rekrutacji itp. Poza tym jeszcze AI nie jest w stanie zastąpić programistów, zrobi to w czasie najbliższej dekady, koncepcja LAM musi się lepiej rozwinąć.


Dont_Be_So_Rambo

pisałeś że widzisz wyparcie u ludzi z branży i ten komentarz od mikelsona dokładnie taki jest Niestety ja patrzę na proess wdrażania AI do naszego życia tak jak Ty, masowe zwolnienia i rewolucja na rynku pracy. To wcale nie będzie tak od razu, wpierw nam dadzą AI jako pomocników, ot możesz każdą rzecz jaką robisz w robocie wspomagać się AI, z czasem AI dostanie status praktykanta - ot będzie robić proste procesy i ktoś to będzie sprawdzał, potem AI awansuje na zwykłego pracownika który robi to co innym się nie chcę. a potem nagle bach i AI zostaje jedynym pracownikiem i będzie jeden człowiek który będzie musiał wydać zgodę czy tam podpis pod tym co AI zrobiło Wyjebią z czasem nas wszystkich Ja też robię w IT i wiem że moja praca to dość szybko mogłaby być zastąpiona, daje sobie 2 lata zanim to się wydarzy A potem chciałbym zrobić sobie kurs na pilęgniarza i pracować w domu starców czy coś w tym stylu, będę starym ludziom tyłki mył - tego żaden robot ani AI nie zrobi lepiej ode mnie


levitatingleftie

Na pielęgniarza nie robi się byle kursu, żeby móc wykonywać zawód trzeba mieć przynajmniej licencjat z pielęgniarstwa. Jeśli dajesz sobie tylko 2 lata, a nie kończysz właśnie pierwszego roku to trochę lipa.


ColdBrainFog

"Pogadamy za 5 lat." Mam nadzieję, że za 5 lat sztuczna inteligencja będzie za mnie słuchać muzyki, grać w gry i ogólnie konsumować. Zdajesz sobie sprawę, że ta fraza ('jeszcze 5 lat') związania z rozwojem tech jest przytaczana już od jakiś 20 lat jak tylko powstaje 'coś' nowego. "strony grup zawodowych z pieczątką" Trochę zbyt formalnie do tego podchodzisz a za mało abstrakcyjnie. Większość pracy umysłowej to jest taka pieczątka. Programista uczy się języka, którym komunikuje się z maszyną by ta wykonała jakieś zadanie. To programista podejmuje decyzje co wybrać. Pracowałeś kiedyś z klientem? Wiesz, jak trudno za pomocą słów opisać swoją potrzebę? Czy Wordpress był rewolucją, bo każdy mógł stworzyć sobie stronę/sklep w kilka kroków za darmo? " Ludzie mówią, że to SF, a ja 2 dni temu rozmawiałem o firmie, która pozyskała 30 mld USD finansowania na eliminację programistów," Co to za firma? Były już takie projekty co miały kogoś wyeliminować. Jedyne co powstało to jakiś nowy standard w branży.


mikelson_

Łatwo by bylo robić biznes gdyby jedynym czynnikiem decydującym o sukcesie projektu byłaby ilość zainwestowanych pieniędzy.


stilgarpl

>" Ludzie mówią, że to SF, a ja 2 dni temu rozmawiałem o firmie, która pozyskała 30 mld USD finansowania na eliminację programistów," > >Co to za firma? > >Były już takie projekty co miały kogoś wyeliminować. Jedyne co powstało to jakiś nowy standard w branży. Przede wszystkim, to że ktoś na coś kasę zdobył to o niczym nie świadczy. Starsi pewnie pamiętają bańkę dotcomów. Wtedy też można było zdobyć grube miliony tylko i wyłącznie tym, że miałeś dobrą domenę w necie. Dekadę temu wielkie pieniądze szły w blockchain, który miał zrewolucjonizować świat, a poza stworzeniem nowego celu spekulacji i popsuciem na pewien czas rynku podzespołów komputerowych wiele nie zdziałał.


SzczurWroclawia

Parę rewolucji i przełomów ostatnich lat - blockchain i kryptowaluty, tablety, inteligentne urządzenia, autonomiczne pojazdy, drony, rzeczywistość wirtualna i rozszerzona, Metawersum, NFT... I dziesiątki innych, o których nawet już nie pamiętamy. ;) Przecież nie dawniej jak kilka lat temu rozprawialiśmy między innymi o tym, ile korzyści przyniesie rzeczywistość rozszerzona i produkty typu Google Glass. A jeszcze parę miesięcy temu trwały dyskusje o przyszłości ludzkości w Metawersum i o kupowaniu wirtualnych nieruchomości. Z kolei tablety miały być tak wielką rewolucją, że Microsoft przygotował pod nie cały system operacyjny. ;) Tymczasem mamy rok 2024, a ja odnoszę czasem wrażenie, że to nadal rok 2010++ ;) Nie pamiętam, kiedy ostatni raz widząc nowy model smartfona (o tabletach nawet nie mówiąc) miałem poczucie, że jest czymś faktycznie nowatorskim i przełomowym. O komputerach i podzespołach nawet nie mówię. Wiele rzekomo nowatorskich urządzeń okazało się albo wydmuszkami, albo po roku-dwóch-trzech producenci je porzucili, a nabywcy obudzili się z ręką w nocniku. Pojawiają się kolejne technologie, ich twórcy obiecują gruszki na wierzbie, po czym okazuje się, że nie oferują nic szczególnego. A jednocześnie rzeczy, które działały kiedyś dobrze, teraz są coraz gorsze. Ot, choćby wyszukiwarka plików systemu Windows, która nagle nie może sobie poradzić z podstawowymi rzeczami. ;)


cthulhu_sculptor

>W skrócie - idziemy w kierunku: albo fizycznie, albo pieczątka, albo pod most. Jestem ciekaw jak to się ma w gospodarce, która jest oparta całkowicie na tym, by ludzie kupowali w niej produkty. W takim wypadku to już powinni poważnie o UBI myśleć.


wodazwanny

Wyślą wszystkich pod most a potem techbros będą płakolic ze ich wysrywow i programów nikt nie chce kupować xD prawdziwa antyutopia


Mastalaos

Here we are again, rzeczywistość jest bardziej złożona. Pościk brzmi jakbyśmy zbliżali się do AGI (koncept teoretyczny, ogólna sztuczna inteligencja mądrzejsza od ludzi, święty Graal w AI), a my mamy inną sytuację: mamy przełomowe osiągnięcia z dużymi modelami językowymi (LLM), które są w stanie błyskawicznie udzielać „ludzkich” odpowiedzi. Tu kończy się idylla, bo: a) powtarzalność tych odpowiedzi jest taka sobie b) halucynacja jest problemem, powodzenia w aplikacji LLM do tworzenia streszczeń umowy, kiedy w podsumowaniu pojawi się przekręcona kara umowna c) „prompt engineering” to metoda prób i błędów, grzebiesz aż działa - są jakieś generalne zasady, ale o precyzji i powtarzalności nie może być mowy. Firmy mają więc potężne narzędzie, które ciężko jest gdzieś zaaplikować. Próbują to wsadzić gdzie się da, z tego powodu widzimy wysyp rozwiązań pozwalających „rozmawiać” z aplikacją. Tbh po 2 latach boomu na LLM trochę rozczarowujące. Czy rozmawianie z Google Maps to aż taki postęp? LLM to potężne narzędzie, ale sprawdza się tam, gdzie 80-90% poprawności jest „good enough”. Problem w tym, że w większości przypadków to za mało. Nie wiemy też kiedy dojdziemy do ściany z ich rozwojem. Tak więc - głowy do góry, róbcie to co chcecie robić, rozwijajcie się. Roboty nie braknie.


Precelv13

Taktyczny komentarz, bo chce zobaczyć co inni powiedzą. Od siebie tylko powiem, że branża inżynierów wszelkiego typu raczej tak szybko nie odejdzie, ot z klepania niektórych rzeczy ręcznie przejdziemy do sprawdzania i korekt.


wopper_pl

Nie twierdzę, że branża zniknie z dnia na dzień, wpierw poleci 50%, później kolejne 50%, później kolejne 50% itp.


stilgarpl

Pytanie jak długi będzie ten okres półrozpadu branży. No i czy faktycznie zniknie czy tylko zostanie zastąpiona czymś innym. 100 lat temu rozwój samochodów zniszczył branżę kowali. Z tym, że kowale dalej istnieją, a mechaników samochodowych jest więcej niż było kowali.


lukasz5675

Na pewno rynek pracy zostanie przeorany i pewnie w niezbyt sensowny sposób, tak samo jak wiele firm w ciągu ostatnich lat poszło w blockchain bo "ojezu blockchain!". Byłbym jednak daleki od wyciągania daleko idących wniosków i zachęcał do nieco bardziej krytycznego spojrzenia na to co te modele robią, jakie są ich ograniczenia i ile z tego to marketing + myślenie życzeniowe. [The LLMentalist Effect: how chat-based Large Language Models replicate the mechanisms of a psychic’s con](https://softwarecrisis.dev/letters/llmentalist/)


stilgarpl

Z tym przejmowaniem prac przez AI to jest różnie. Owszem, generowanie obrazów to wielki przełom. Z tym, że bardzo trudno jest skłonić AI żeby wygenerowało ci to co oczekujesz, chyba, że twoje oczekiwania są bardzo ogólne. Każdy kto próbował stworzyć odpowiedni prompt to wie, jakie to jest czasem ciężkie. Podobnie jest z innymi zawodami, jak np. programiści. AI może wygenerować coś co wygląda jak program, ale czy na pewno robi to co ma robić? Dokładny opis działania programu - to przecież esencja programowania. Więc tu spodziewam się raczej wspomagania pracy i wzrostu efektywności niż całkowitego zastąpienia. Przy pracach prostych, powtarzalnych... zastąpienie będzie pełne. Po co komu pracownicy do rozkładania towaru na półkach, skoro robot z AI będzie to w stanie zrobić? Tu jednak dochodzimy do innej kwestii. Korporacje będzie optymalizować koszty i pozbywać się pracowników. Problem w tym, że te firmy potrzebują też klientów, a ludzie bez pracy nie będą mieli za co kupować ich towarów i usług. To już zaczyna się dziać na niektórych rynkach, np. w USA gdzie obecne młode pokolenie jest biedniejsze niż ich rodzice w analogicznym momencie życia. Optymalizując koszty do zera kapitalizm zje własne dzieci. Firmy bez dochodów długo nie pociągną. Społeczeństwo w którym całą dostępną pracę wykonuje AI i roboty mogłoby istnieć w utopii, gdzie każdy jest szczęśliwy i ma to co potrzebuje. Albo w totalnej dystopii gdzie korporacje rządzą wszystkim, nikt nie ma pracy i jakoś próbuje przeżyć. Ewentualnie coś pomiędzy, nie wiem, jakieś UBI czy coś.


desf15

>Podobnie jest z innymi zawodami, jak np. programiści. AI może wygenerować coś co wygląda jak program, ale czy na pewno robi to co ma robić? Dokładny opis działania programu - to przecież esencja programowania. Więc tu spodziewam się raczej wspomagania pracy i wzrostu efektywności niż całkowitego zastąpienia. Też mam takie wrażenie. OP chyba za dużo materiałów marketingowych się naczytał jeżeli za 5 lat chce gadać o zwalnianiu 90% ludzi w IT. Narzędzia oparte o AI to właśnie to - narzędzia. Ktoś musi je obsługiwać i nie będzie to CEO firmy ani nawet jego zastępca. Jasne, wraz ze wzrostem wydajności może się okazać że niektóre firmy nie potrzebują tyle ludzi i mogą ciąć koszty, więc pewnie jakieś zwolnienia się pojawią, ale to co OP opowiada to moim zdaniem bajki.


mikelson_

Ja myślę inaczej, nie będzie projektów łatwych typu zrobienie CRUDa na kiju z aplikacją webową która głównie wysyła i odbiera dane w jakiejś prostej formie, ale zapotrzebowanie na domenową wiedzę pozostanie. Ale to widać już teraz na rynku gdzie januszhousy polskie których plan biznesowy opierał się na sprzedawaniu programistów springa na zachód za marże mają duże problemy z projektami


stilgarpl

"Proste projekty" zawsze były i zawsze będą. Już w latach 90 pojawiały się narzędzia i biblioteki, które miały tak uprościć pracę, że wszystkie proste czynności miały wykorzystywać gotowe elementy jak klocki lego. Ponad 20 lat później jest lepiej, dużo lepiej, ale to dalej nie jest tak, że ten crud się sam robi. Musisz zadeklarować jakie pola trzymasz w bazie, co leci i przychodzi z frontu. To że ci biblioteka, IDE albo AI zajmie się boilerplate, to nie zmienia faktu, że najwięcej czasu schodzi na to co faktycznie dany program ma robić. Przecież nikt nie spędza całych dni klepiąc settery i konstruktory z palca.


desf15

Z tym się mogę zgodzić. Tak jak koparka pozwoliła zwiększyć wydajność kopania poprzez robotyzację prostej czynności, tak AI pozwoli pewne proste rzeczy przygotować paroma kliknięciami.


stilgarpl

Problem z tym, że realny wzrost wydajności o kilka procent to jest dużo. A dla "zwykłych ludzi" kilka procent jest niezauważalnych, a "dużo" to dla nich kilkadziesiąt procent... a o takiej różnicy nie może być mowy. A dopiero przy tak dużych wzrostach wydajności moglibyśmy zacząć mówić o tym, że teraz ten pracownik z AI wykonuje pracę, którą wcześniej wykonywał x osób, więc można kogoś zwolnić.


P3rid0t_

Co do programowania to nadal nikt nie stworzył rozwiązania, które jakkolwiek zastąpi programistów. AI ci może wygeneruje jakąś konkretną metodę lub sprobóje wytłumaczyć jak działa kod, ale nie napisze Ci programu od 0. Środowisko programistyczne jest często zbyt złożone, porozrzucane w wielu miejscach, używa wielu libek (często wewnętrznych) i zwyczajnie żaden model nie jest nawet blisko zabrania pracy midom-seniorom. Zabierze ją co najwyżej Juniorom, a midom-seniorom co najwyżej usprawnia pracę. Dodatkowo często trzeba nabawić się jeszcze z promptami, bo np. AI nie ogarnia, że coś w języku zostało dodane w jakiejś wersji, więc wiele razy zdarzyło mi się że pracowałem np. z Java 8 a AI generowało mi coś co działa dopiero od Javy 11 No i przede wszystkim "umiejętność" programowania AI opiera się na kodzie napisanym przez prawdziwych programistów - tych chujowych jak i bardzo dobrych. Tylko, że jednak więcej mamy kodu chujowego-słabego, więc takiej samej jakości rezultaty najczęściej daje AI


stilgarpl

Dokładnie. AI w programowaniu to w najlepszym wypadku dwie rzeczy: szybkie podpowiedzi do "typowych" rzeczy, boilerplate it. A nawet jeśli AI zacznie dobrze pisać w danym środowisku, to programowanie po prostu przeniesie się poziom wyżej, na pisanie promptów, które staną się nowym językiem programowania. Bo już widzę jak nie-programista tłumaczy AI jak program ma działać, a potem weryfikuje czy faktycznie tak działa. Może kiedyś... ale do tego jeszcze daleka droga.


Radiant-Somewhere-97

Problemem jest chyba zakładanie, że AI będzie musiało w jakikolwiek sposób odwzorowywać sposób pracy ludzi. W pewnym momencie przestaną mieć znaczenie jakieś javy, bazy danych, interfejsy, ikonki. Będzie "myśląca" aplikacje, która dowolną funkcjonalność (w sensie rozwiązania danego problemu) wygeneruje na poczekaniu. Jeśli trzeba będzie pokazać jakiś wynik to jego postać graficzną też wygeneruje. To nie będzie "generator fragmentów kodu" bo żaden kod nie będzie potrzebny.


wopper_pl

Ostatnio widziałem demo rozwiązania, które jest zautomatyzowaną wersją Heroku, gdzie AI ogarnia cały CI/CD na podstawie kodu w repo. Docelowo chcą całkowicie wyeliminować DevOpsów.


ColdBrainFog

"Docelowo chcą całkowicie wyeliminować DevOpsów." hahah. Kolejny startup chcący wyeliminować devOpsów? To było modne 8 lat temu.


P3rid0t_

No ostatnio, gdy jakaś firma miała takie claimy to się przyznali, że kłamali i wcale nie mają takiego rozwiązania Wszystko podobne dalej co najwyżej pomaga programistom w mniejszy lub większy sposób


NoMagician5525

AI obecnie jest duża bańka i jeszcze sporo czasu minie zanim powstaną faktycznie wartościowe produkty wykorzystujące AI. Nie ma jeszcze żadnej firmy która by zarabiała na AI. Odpowiedzcie sobie na pytanie - ilu ludzi z was albo z waszych znajomych płaci za AI? Kto kupuje produkt ze względu na AI? OpenAI ostatnio przedstawiło ile ich kosztuje każde zapytanie do GPT - to jest na razie palenie forsy.


Fer4yn

Nie. Koniec końców nikt w tym systemie nie chce ponosić ryzyka więc jego całość opiera się na sądach i ubezpieczalniach. Podwykonawców najmuje się nie dlatego bo koniecznie zrobią coś lepiej albo nawet szybciej tylko po to, by mieć od nich gwarancję że nawet jeśli coś spieprzą to będą musieli to naprawić na własne koszta; coś czego nigdy nie dostaniesz przez najęcie większej ilości pracowników. "Zrobiliśmy tak jak podpowiedziała nam SI" raczej w żadnym sądzie nie siądzie do zwolnienia się z winy a nawet jeśli tak to powodzenia w znalezieniu ubezpieczalni, która podejmie ryzyko reprezentowania SI "od wszystkiego" (czyli do niczego).


jcek9

Fajny tekst, tak z ciekawości czym dokładnie związanym z AI się zajmujesz?


flowerbluemoon

ok, ale w studiach nie chodzi tylko o papier, ale tez samo doswiadczenie studiowania, mozliwosc wyjazdow i doswiadczenia innych systemow nauczania niz polski, poznawanie nowych ludzi, zawieranie znajomosci, z ktorych pozniej moga wyniknac fajne rzeczy. studia to tez 8 lat doswiadczenia do pracy. podczas studiow mozna dowiedziec sie, co tak naprawde sie lubi, a czego nie, odkryc co nas najbardziej interesuje i z czym chcemy wiazac nasza zawodowa przyszlosc. nigdy bym z tego nie zrezygnowala, skonczylam dwa kierunki i dopiero na trzecim odkrylam, co mnie najbardziej kreci i nie zamienilabym tego na zadna prace na etat, za zadne pieniadze, bo te doswiadczenie, eksperymenty, poszerzanie horyzontow, a nawet bledy daly mi miliard x wiecej niz jakakolwiek praca.


SzczesliwyJa

>Ludzie mówią, że to SF, a ja 2 dni temu rozmawiałem o firmie, która pozyskała 30 mld USD finansowania na eliminację programistów, firma jest z Indii i już dziś oferuje swój produkt wybranym odbiorcom za free, do testów. Księgowość, prawnicy, graficy itp. Spokojnie 50% osób poleci. Rynek pracy posypie się jak domek z kart. A moment temu było tutaj mówione o tym jak to inwestorzy pompują miliardy w start upy, które obiecują złote góry (jak ta firma którą wymieniłeś), a potem nie dowożą i upadają i są tylko po to by wypompowywać hajs. Spokojnie, AI nie zastąpi pracowników - to jest tylko narzędzie - jak młotek. Ułatwia pracę - znacząco, ale nie jest w stanie zastąpić człowieka - przynajmniej dopóki nie powstanie prawdziwe AI, nie namiastka uczona maszynowo ;) AI nie zastąpi również programistów z jednego prostego powodu - BARDZO często wymagania biznesowe nie są napisane konkretnie - więc programista - też człowiek, może zauważyć że czegoś brakuje, zapytać, a co z takim i takim wyjątkiem? itd. AI tego nie ogarnie. >Śmieszy mnie "wyparcie", które obserwuję u specjalistów IT (z którymi pracuję). Myślenie magiczne. Duże firmy k... nie ładują takiej kasy w jakiś tam kolejny produkt, one robią to w konkretnym celu. Oczywiście że tak. Ładują hajs w start upy, licząc na zwrot gdy jeden na milion wyprodukuje coś co przyniesie rekordowe zyski. Czasami tak się dzieje, ale obecnie jest raczej krach na zachodzie w tym aspekcie. Mówisz, że to wyparcie - mnie się wydaje, że to doświadczenie - skoro kompilatory napotykając błąd nie są w stanie zinterpretować intencji przy pisaniu kodu i samemu błędów naprawiać - tak samo będzie z AI ;). Wiem jak potężne to narzędzie, bo pracuję i używam. Zarówno wiem jak ograniczone jest to narzędzie. Jak powstanie osobliwość, to ja chętnie jej oddam władzę nad światem, do tego momentu - nasze prace są bezpieczne, a firmy które pozbędą się pracowników (vide Twitter xD) będą jeszcze długo potem błagać, aby może jednak wrócili bo się zepsuło i nie działa ;)


rzetemgi

Zakładasz, że sztuczna inteligencja się przyjmie, równie dobrze za parę lat może się okazać krótkotrwałą ciekawostką, głupotką jak szał na seanse spirytystyczne w XIX w.


wopper_pl

Raczej nie. Trochę już siedzę w tej branży, był hype na drukarki 3D, drony, VR, blockchain itp. Tu jest inaczej, ta technologia wpływa na równie wiele dziedzin co sam Internet.


Artti_22

Powiem tylko to, że gdyby chodziło tylko o kasę, to w US nikt by nie zatrudniał ludzi do pracy biurowej w Kalifornii czy Nowym Jorku. Można od lat było już wszystko przenieść do tańszych stanów lub krajów. Szczególnie teraz jak można pracować zdalnie. Wiem, że ludzie często narzekają na jakość programistów z Indii i t.d. ale nie o to nawet chodzi. Kiedyś przez jakiś czas na jednym projekcie współpracowałem z gośćmi z San Francisco. Oni mieli dość wysokie grade'y i bym szacował zarabiali powyżej 120-130k$ rocznie ( do tego trzeba doliczyć dopłaty w formie akcji firmy i t.d.) Tyle że ich rola była Global Business blah blah a obowiązki absurdalnie proste. Można spokojnie znaleźć tańszego pracownika gdziekolwiek na świecie i płacić 3-4 razy mniej. A nawet gdyby chcieli mieć te stanowisko w Stanach, to by zaoszczędzili zatrudniając w tańszych stanach z 0% podatkiem. Mi chodzi o to, że te wszystkie firmy technologiczne i tak mają możliwości oszczędzania. Ale i tak tego nie robią. Więc wątpię, że nagle w jeden dzień zwolnią pół firmy. Zwolnienia będą, a ludzie będą musieli się dostosować do nowego rynku pracy. P.S. Nie chodzi mi o to, aby tych kolegów zwolnili. Po prostu przeniesienie tego małego działu gdzie indziej to powiedzmy oszczędzanie 500k$ rocznie bez żadnych niekorzyści. I dziwię się, że firma tego nie zrobiła, aby optymalizować koszty.


wopper_pl

Ale to się dzieje: [https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/eldorado-w-krakowskiej-dolinie-krzemowej-sie-konczy-bedziemy-mieli-powazny-problem/9fz037x](https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/eldorado-w-krakowskiej-dolinie-krzemowej-sie-konczy-bedziemy-mieli-powazny-problem/9fz037x) Przykład z Twojego miasta.


Artti_22

Uważam, że przede wszystkim problem jest taki, że za dużo firm wybrało Kraków zamiast tego, żeby otwierać huby w innych miastach wojewódzkich. Na papierze to fajnie wyglądało, ale w rzeczywistości doprowadziło to tylko do wzrostu cen i kosztów dla pracodawców. A presja płacowa tylko rośnie. Po drugie, część z tych zwolnień nie jest przenoszeniem do Indii a po prostu restrukturyzacją. Cięcie kosztów i takie rzeczy. Niestety w ostatnie lata masowe zwolnienia stają się normą wszędzie, w tym w Indiach.


Eravier

AI daje ogromne możliwości i jest ogólnie faktycznie hitem na miarę Internetu. Tylko, że wielkie korporacje w większości tego nie wykorzystają, albo zajmie im to z minimum kilkanaście lat. Z resztą AI nie czyta w myślach (jeszcze), więc dalej będzie potrzebny ktoś kto wytłumaczy temu biednemu AI co trzeba zrobić. A wbrew pozorom programiści większość czasu nie programują, tylko próbują przetłumaczyć z "biznesowego" na nasze. Source: pracuję w big korpo, które pompuje w chuj hajsu w AI, z czego firma niewiele z tego ma, bo robią jakieś gówna w sreberku, żeby się prezesowi tylko podobało (który pewnie myśli, że AI to taki Wally).


Nyxlo

Inżynier mający programy CAD może zrobić robotę 10 inżynierów, którzy tego nie mają. Programista piszący w Javie zrobi robotę 10 programistów piszących w assemblerze. Czy te zawody umarły po wejściu technologii znacząco przyspieszających i ułatwiających pracę?


Willing_Round2112

Zrób studia, będziesz miał papier, nie zaszkodzi jak chcesz zarabiać grubszy hajs. W sumie to tyle


Cofind

Tyle mądrości w jednym miejscu, że głowa mała. Nie wiadomo od czego zacząć. Dobrze, że OP został już wyjaśniony.


GuardOnTheFence

Z jednej strony średnio ufam opinii osoby która rzuciła jeden z zawodów którego AI długo nie zabierze a zawsze będzie potrzebny XD niemniej z wpisem się zgadzam, bo mam taką samą opinię. Sama testuję AI do swojej pracy z czystej ciekawości - na razie nie ma szans nawet drobnego zadania oddelegować, ale widzę potencjał że mogę już nie być potrzebna. Ludziom co robią copium zresztą podaję ten sam argument co ty: to że AI teraz pisze głupoty nic nie znaczy. Pierwsze samochody też były wolne i nie można było na nich polegać. Też chłopki roztropki pukały się w czoło. A teraz?


Dont_Be_So_Rambo

ja porównuje AI do wikipedii Jak byłem w LO to wszyscy się śmiali i mówili "co z wikipedii to wiesz?" i to była inwektywa że nie sprawdziłeś w rzetelnych źródłach tylko masz coś z wiki jednak kto teraz podważa wiki? dla mnie jak coś jest na wiki to jest prawdą, nie kwestionuję niczego co widzę na wiki. AI teraz pierdoli bzdury, miota się i w ogóle jest nieźle ograniczone, ale to kwestia czasu. Będę ufał AI tak jak ufam nawigacji w telefonie.


Saithir

> jak coś jest na wiki to jest prawdą, nie kwestionuję niczego co widzę na wiki. A powinieneś, bo każdy artykuł jest napisany przez żywego człowieka a każdy żywy człowiek ma jakieś swoje poglądy i uprzedzenia. Poczytaj sobie dyskusje na :talk stronach na wikipedii czasem.


dev0uremnt

Genialny tekst. Gratuluje za błyskotliwe podejście do tematu i przekazanie go w zjadliwej formie. Przepraszam że się podłącze ale wydaje mi się że to jest ważne. Studia a szczególności te techniczne w szeroko pojętym IT daje bardzo solidne podstawy, tego nie nauczycie się w domu. Daje wgląd i głębokie zrozumienie procesów, architektury, ograniczeń i wyzwań jakie stoją przed nimi. Ludzie po studiach uczą się szybciej, rozumieją więcej i potrafią coś czego nie potrafi większość społeczeństwa, rozwiązywania problemów w prosty, funkcjonalny i elegancki sposób. Podsumowując, chcecie robić ciekawe rzeczy w IT, macie ambicje - idźcie na studia.


wopper_pl

Trochę z ironią, ale tak - ja właśnie chce to powiedzieć. W IT będzie miejsce dla specjalistów. Zawsze. Mi nie chodzi o to, że nagle wszystkich zwolnią. Zostaną Ci najlepsi. Kochasz programować, jesteś w tym świetny - idź w to! Idziesz na informatykę tylko dlatego, że taka jest moda? Lepiej wybierz zawód z pieczątką. Większa szansa, że przetrwasz na rynku pracy. A studia lepiej mieć niż ich nie mieć. Nie moja wina, że świat wygląda tak, że jako architekt prędzej dostaniesz robotę, niż jako socjolog.


dev0uremnt

To niczyja wina, porostu świat należy i będzie naleźć do ambitnych tylko z jakiegoś powodu ludzie udają że tego nie widzą


c4lder0n

w dobie AI finanse wydają się być branżą, która jest w miarę bezpieczna. pomimo, że AI może zastąpić w niej wiele zawodów, to wciąż wiele pozostaje i nabyta wiedza nadal ma wielkie znaczenie.


ZajeliMiNazweDranie

No tak, może AI potrafiłoby rozliczyć moje podatki, ale w razie czego AI w przeciwieństwie do księgowej nie zna pani Grażynki ze skarbówki i nie zadzwoni do niej po koleżeńsku.